35-latek wykorzystując nieuwagę pokrzywdzonych, kradł torebki pozostawione na ławeczkach w pobliżu grobów. Następnie za pomocą kart płatniczych znajdujących się we wnętrzu portfeli wielokrotnie usiłował i włamywał się na konta bankowe osób pokrzywdzonych dokonując nieautoryzowanych wypłat. Kradł nie tylko w Łodzi, ale także w Zgierzu, gdzie został zatrzymany. Łącznie usłyszał ponad 40 zarzutów kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz ich usiłowanie. To przestępstwo zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Seria kradzieży rozpoczęła się pod koniec 2023 roku na jednym z łódzkich cmentarzy. Sposób działania sprawcy był zawsze taki sam. Mężczyzna wchodził na teren cmentarzy i z premedytacją podchodził w rejony, gdzie seniorki wykonywały prace porządkowe przy grobach bliskich, a następnie rabował torebki pozostawione na pobliskich ławeczkach. Gdy łup był w jego rękach kradł z ich wnętrza gotówkę oraz drogocenne przedmioty. Za pomocą kart bankomatowych usiłował i włamywał się na konta bankowe osób pokrzywdzonych dokonując nieautoryzowanych wypłat.
Kryminalni z VII Komisariatu Policji w Łodzi intensywnie pracowali nad tą sprawą już po pierwszych sygnałach od osób pokrzywdzonych. Prowadzone z dużą determinacją czynności sprawdzające, żmudna i skrupulatna analiza poszlak oraz zabezpieczonych materiałów dowodowych, pozwoliła na ustalenie personaliów osoby odpowiedzialnej za te czyny. Jak się okazało Łódź nie była jedynym miastem, gdzie kradł.
3 kwietnia 2024 roku łódzcy policjanci zostali poinformowani przez policjantów ze Zgierza, że szukany przez nich mężczyzna został zatrzymany w pobliżu jednego z cmentarzy w ich mieście. Jak się okazało 35-latek był już w przeszłości notowany za podobne przestępstwa.
Po zakończonych czynnościach w Komendzie Powiatowej Policji w Zgierzu mężczyzna został przewieziony do łódzkiego komisariatu.
Łącznie zatrzymany usłyszał ponad 40 zarzutów kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz ich usiłowania za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.
Źródło: Policja Łódzka